W tym artykule opowiem Ci o dwóch nieoczywistych powodach bólu.
Zdarza się, że przychodzą do mnie osoby np. z bólem pleców.
Często okazuje się, że nie pomagają im masaże, a treningi ruchowe niby coś dają, ale „to nie jest to”.
Co więc może dawać objawy bólowe jeśli z narządem ruchu jest teoretycznie okey lub praca z nim nie przynosi skutków?
Nieoczywistym powodem powstawania bólu może być nasz sposób odżywiania.
Nasze narządy wewnętrzne są połączone nerwami z naszym kręgosłupem.
Zdarzają się sytuacje, w których ból pleców jest spowodowany nieodpowiednim odżywianiem.
Głównie tyczy się to przypadku, w którym mamy nietolerancje lub alergie na jakieś produkty spożywcze.
Wtedy, któryś z narządów może doznawać lekkiego stanu zapalnego i powodować ból lub mogą pojawiać się takie reakcje jak wzdęcia, niestrawności lub reakcje skórne takie jak pryszcze.
Możesz spróbować zaobserwować, czy po zjedzeniu jakiś konkretnych produktów spożywczych pojawiają się u ciebie takie objawy lub ból.
Jeśli myślisz, że może to być kwestia twoich wnętrzności, to zalecam Ci zrobić podstawowe badania, takie jak badanie z krwi (skierowane na zbadanie układu pokarmowego – warto zapytać lekarza) i badanie USG jamy brzusznej.
Jeśli jesteś kobietą, warto zbadać się również ginekologiczne, sczególnie jeśli miewasz wyjątkowo bolesne miesiączki.
W razie potrzeby możesz również udać się do specjalisty, który zajmuje się zaburzeniami mięśni dna miednicy (szczególnie istotne po ciąży). Ich nieprawidłowe działanie również może dostarczać bólu na przykład w okolicy kręgosłupa.
Emocje
Drugim czynnikiem, który może dostarczać nam bólu, jest stan emocjonalny.
Nie jestem specjalistą w tej dziedzinie, więc nie będę się specjalnie wymądrzał.
Warto jednak abyś miał świadomość tego, że twój nastrój ma duży wpływ na Twoją postawę ciała – a tym samym może wpływać na dolegliwości bólowe czy spięcia w ciele.
Wyobraź sobie, że teraz stoisz przed lustrem i patrzysz na siebie.
Jak wygląda twoja postawa ciała kiedy jesteś smutny?
Albo kiedy jesteś bojowo nastawiony?
Albo kiedy jesteś mega wesoły w gronie znajomych.
Za każdym razem wyglądasz inaczej prawda?
Więc kiedy te postawy się zmieniają, co jest w pełni normalne, nie ma żadnego problemu.
Jednak kiedy jesteśmy cały czas na przykład przygnębieni ta postawa zaczyna nam towarzyszyć przez większość dnia – staje się ona naszą postawą domyślną.
Wtedy ciało doznaje różnych spięć, a elementy naszego ciała takie jak na przykład kręgosłup czy kolana zaczynają się przeciążać.
Tworzy się przez to błędne koło
Jest nam smutno, więc przybieramy pozycję „zamkniętą”, a później przyjmując pozycję zamkniętą, robimy się smutni.
Dlatego często proces psychoterapii jest uzupełniany o trening wyprowadzający wadę postawy.
Jeśli domyślasz się, że twoja wada postawy może wynikać z długotrwałego stanu emocjonalnego warto sobie przepracować pewne problemy w głowie – samodzielnie lub ze specjalistą.
Zwróć uwagę, jak działa na ciebie Twój sposób odżywiania i jak wpływa na ból Twoje środowisko, być może to jest właśnie czynnikiem powodującym u Ciebie ból.
Pozdrawiam Cię!