Skąd się bierze ból?

Skąd się bierze ból?

Skąd się bierze ból?

Temat jest dosyć obszerny, ale chciałbym go dla ciebie jak najbardziej uprościć, bo szanuję Twój czas i to, że najzwyczajniej w świecie masz gdzieś nic niewnoszące szczegóły.

Ból to informacja

To bardzo proste.

Tak jak śmiech jest informacją, że się cieszymy, płacz, że jest nam smutno i mdli nas w sobotni poranek po zakrapianym wieczorku u sąsiada, bo chce nam się… wiemy, o co chodzi. 

Reakcja organizmu o czymś nas informuje.

W tym przypadku mamy wiadomość od mózgu „przepraszam Panie kierowniku! Coś tam się albo spierdzieliło, albo ma zamiar się spierdzielić”

Logiczne by było, że podejmujemy decyzje – „no dobra to coś trzeba z tym zrobić, jakoś to naprawić”.

Jeśli tak masz, to pewnie właśnie dlatego czytasz tę książkę, jednak wiele osób ten ból olewa i uczy się z nim żyć. 

Mówią „przewiało mnie”, „źle spałem i mnie po prostu połamało”, „jutro przejdzie”. Rzeczywiście może tak być! Jednak jeśli to nie ustaje po kilku dniach to mamy do czynienia z bólem przewlekłym. 

Ból przewlekły to taki, który czasem jest, czasem nie ma i to się ciągnie długo długo.

Mechanizm przyzwyczajenia się do takiego bólu wygląda podobnie jak w przypadku pracowania w jednym miejscu z okropnie denerwującą osobą.

Pierwszego dnia ta osoba denerwuję Cię jak cholera! Mijają tygodnie, a ty masz zszarpane nerwy, ale przecież… nie zwolnisz się z pracy, a jednocześnie nie robisz nic, by tę osobę resocjalizować.

Co więc robisz, by przetrwać w jej otoczeniu? 

Zaczynasz ją ignorować – ona coś gada, ale ty jesteś niewzruszony. 

Tak samo nasz mózg – po czasie jest poirytowany ciągłym bólem i przestaje się z tą częścią ciała komunikować. 

Oczywiście jak wiemy nie zostaje do dla ciebie obojętne – bo gdy spędzasz codziennie 8 godzin z taką osobą, to mimo wszystko ona wpływa na ciebie. Swoimi docinkami powoli napełnia twoje wiadro spokoju, ale w końcu się wylewa. 

Organizm po czasie dostawania takich bólowych informacji, w końcu da znać, że przegiąłeś. 

Następuje nasilenie objawów czasami do takiego stopnia, że utrudnia ono normalne funkcjonowanie w ciągu dnia. 

Ciężko jest założyć skarpety i tym podobne czynności.

Problem jest tylko wtedy taki, że zazwyczaj wcześniejsza zwykła informacja „Panie prezesie, mamy problem – sprzedaż naszych produktów spadła o 5%” zmieniła się w „Panie prezesie, przez to, że ostatnio olaliśmy sprawę sprzedaż spadła  50%”.

5 % łatwo naprawić, 50% już może być ciężej. 

Ale nie obawiaj się, bo nie oznacza to, że nawet jeśli długo zwlekałeś nie jest to do odratowania – po prostu zajmie to więcej czasu.

Więc jeszcze raz.

Ból to informacja – ani dobra, ani zła. 

Po prostu jest po to by zwrócić nam na coś uwagę, i byśmy mogli się tym zająć. 

Bo przyznasz, że bez bólu mogłyby dziać się dziwne rzeczy.

Złamałbyś rękę z przemieszczeniem i zorientowałbyś się, że coś jest „nie halo” dopiero po tym jak zauważyłbyś, że jakoś tak dziwnie ręka wygląda.

Pojawia się zatem pytanie, skoro mamy ten ból i informuje nas, że coś jest nie tak to, co z tym teraz zrobić?

Oczywiście pod względem ćwiczeń opiszę to wszystko później, natomiast teraz chciałbym, abyś wiedział jeszcze o innych powodach – dlaczego może boleć. 

Po pierwsze zastanów się:

  1. Co cię konkretnie boli? 
  2. Czy coś się konkretnego stało, że cię boli?
  3. Może wczoraj coś dźwigałeś?
  4. Może po 12 godzinach siedzenia masz spięte plecy?

Chodzi o to, byś znalazł jakieś połączenia. 

Przyczynę połączył ze skutkiem.

Na przykład:

“Siedziałem sobie wczoraj na kanapie, oglądając nowy serial i kiedy wstałem po popcorn, nagle łupnęło mi w plecach no iii… musiałem znowu usiąść i dokończyć film bez przekąski, bo nie dałem rady wstać.”

Albo

”Biegłem ostatnio po boisku, grając z chłopakami w piłkę i w pewnym momencie poczułem jakieś dziwne kłucie w kolanie, przez co musiałem zejść z boiska”

Nie zawsze jednak jest to takie oczywiste.

Czasami zdarza się, że fizycznie niby nic się nie stało, a zgięło Cię w pół tak, że musiałeś chodzić jak Quasimodo z Notre-Dame.

Gdzie wtedy szukać winowajcy?

Opowiem Ci o tym w następnych artykułach, o których będę informował na swoich social mediach.

Pozdrawiam Cię!

Autor: Adam Krygier

SPRAWDŹ CO MÓWIĄ O MNIE INNI

  • Adam ma niesamowite podejście do klienta, potrafi znaleźć doskonały sposób komunikacji z każdym, wykonując swoją pracę z ogromnym profesjonalizmem, wiedzą; jak również wielkim zaangażowaniem i uśmiechem. Mnie osobiście bardzo pomógł w moim rozwoju, wpływając na poprawę komfortu życia, podchodząc indywidulanie i dokładnie słuchając moich potrzeb. Polecam z czysty sercem!

    Magda Sz.

  • Zawsze obawiałem się pracy z trenerami bo uważałem ich za osoby niekompetentne, potrafiące tylko zmuszać ludzi do ćwiczeń.
    Żona potajemnie umówiła mnie z Adamem i już na pierwszym spotkaniu zderzyłem się z rzeczywistością i zrozumiałem, że nie każdy trener jest taki jak wcześniej opisywałem. Zostałem potraktowany jak człowiek, a nie jakiś cel tortur. Dzięki jego pomocy zmieniłem podejście do treningu, pozbyłem się bólu kolan, który zawsze mi doskwierał i przy okazji mogłem oczyścić głowę po całym dniu harówy.

    Mirek K.

  • Ilekroć słyszałem o „treningu funkcjonalnym” to dostawałem szału. Zawsze trenowałem w sposób kulturystyczny i uważałem, że trening funkcjonalny jest dla leszczy… dopóki nie okazało się, że krótko mówiąc się popsułem. Po kilku latach takiego treningu moje plecy, barki i prawe kolano odmówiło posłuszeństwa. Zgłosiłem się do Adama po pomoc bo widziałem, że robił te dziwne wygibasy. Trochę się zdziwiłem jak męczące były te popierdółki. Doprowadziły mnie jednak do dawnej sprawności i uniknąłem operacji, które były mi wróżone przez lekarzy. Oprócz dużego profesjonalizmu i skutecznej pracy, Adam to po prostu fajny gość. Polecam i nie dajcie się zwieść tym łatwo wyglądającym ćwiczeniom 😛

    Daniel K.

  • Świetny trener! Adam Krygier młody chłopak ale z dużą wiedzą i umiejętnościami. Miałem z nim ok 30 treningów. Zgłosiłem się do niego ponieważ widziałem, jak sam trenował i widać było, że robi to z głową i holistycznie. Jego treningi dalekie były od stylu pakuję bicki i klatę.
    Adam zrobił profesjonalne testy i wywiad przed treningami. Określił braki mocy w różnych zakresach ruchu. Dostosował do mnie program i zrobił to rewelacyjnie. Skutki są bardziej niż zadowalające. Nadrobiłem braki techniczne , aktywowałem mięśnie, których nie używałem, zwiększyłem mobilność a co najważniejsze nie psuję się już na skutek błędów technicznych. Zwiększyłem bardzo swoją świadomość w zakresie treningu. Na marginesie nie jestem nowicjuszem całe, życie trenowałem a przez 10 lat nawet wyczynowo więc potrafię docenić profesjonalistę i pozytywne zmiany jakie zaszły w metodach treningowych , których namacalnym przykładem są rezultaty pracy z Adamem.

    Paweł W.

  • Treningi z Adamem pomagają mi wzmocnić mięśnie pleców, popracować nad postawą i prostym kręgosłupem. Już po kilku sesjach widziałem efekty, dzięki inywidualnemu podejściu oraz umiejętności znalezienia rozwiązania każdego problemu.
    Oceniam Adama jako dobrego trenera, ma zdrowe podejście, treningi mijają szybko i z dobrym humorem.

    Marcin Ł.

  • Polecam z czystym sumieniem.
    Adam skupia się przede wszystkim na aspektach zdrowotnych i tak było w moim przypadku. Miałam wcześniej do czynienia z trenerem, który kompletnie nie zauważył moich problemów i niestety sama ich nie dostrzegałam. Na szczęście trafiłam do Adama i jestem na dobrej drodze do zdrowia i kondycji.

    Karolina W.

  • Zgłosiłem się do Adama między innymi w celu wzmocnienia kolan, ponieważ doznałem kiedyś poważnej kontuzji. Po 3 miesiącach współpracy mięśnie są zdecydowanie silniejsze, a ja mogę robić więcej ćwiczeń bez bólu i obawy, że „kolano nie wytrzyma”.

    Łukasz P.

  • Bardzo profesjonalne i kompleksowe podejście. Po czterech latach walki z przepukliną kręgosłupa w końcu czuję poprawę i ulgę, a to wszystko już po dwóch spotkaniach. Nigdy nie sądziłam, że w tak szybko sposób ktoś będzie w stanie mi pomóc. Kontakt z Adamem jest na najwyższym poziomie. Bardzo polecam.

    Magdalena G.

  • Jestem masażystką i rehabilitantką. Moja praca związana jest z wysiłkiem fizycznym. Często zdarzało się, że odczuwałam ból kręgosłupa i pleców. Zdecydowałam się na zajęcia z Adamem. Po cyklicznych ćwiczeniach odczuwam zdecydowaną poprawę. Bóle ustąpiły i mogę pracować bez przeszkód. Polecam Adama jako skutecznego- profesjonalnego trenera.

    Kasia O.

  • Jestem byłym zawodnikiem windsurfingu po ciężkiej kontuzji nogi. Po wielu miesiącach ciężkiej pracy jak i mojej jak i Adama mogę z czystym sumieniem powiedzieć ze nigdy nie czułem się bardziej sprawny. Jeśli miałbym wymienić jedna najlepszą zaletę Adama to: wiedza która przekłada na prostą praktykę dzięki której nie ogranicza się do jednej dyscypliny sportowej, co w moim przypadku jest bardzo ważne i każdy kto prowadzi uniwersalny aktywny tryb zycia będzie bardzo zadowolony z tej współpracy.
    Bez zastanowienia serdecznie polecam!!!!!

    Szymon P.

Chcesz dowiedzieć się o mnie więcej?

Zajrzyj na moje social media