Spięte mięśnie 

Za każdym razem kiedy przychodzi do mnie osoba z bólem, opowiada mi o tym kiedy, gdzie, jak i przy jakich czynnościach ból się pojawia.

Często padają też stwierdzenia, że dana osoba ma wadę postawy, krzywy kręgosłup lub, że krzywo chodzi.

Zadaję często wtedy pytanie, kiedy była prosta i wszystko robiła poprawnie.

Pojawia się wtedy zastanowienie na twarzy…

Hmmm… no…. yyy… jak mnie nie bolało to, chyba było okej.

Prawda jest jednak inna.

My zawsze byliśmy, jesteśmy i będziemy krzywi.

My ludzie mamy ogromne zdolności do adaptacji.

Co to jest?

To umiejętność przystosowania się do zmiennych warunków.

Mamy też w swojej naturze to by tracić na co dzień jak najmniej energii.

Nasze ciało zmienia się tak by było nam robić pewne rzeczy jak najłatwiej z jak najmniejszym pokładem energii.

Wyobraź sobie taką sytuację.

Jesteś w pracy, siedzisz na dużym fotelu z ogromniastym oparciem, przed tobą znajduje się biurko z monitorem, klawiaturą i myszką.

Masz oparcie – więc po co plecy mają się męczyć? 

Bez sensu…

Mózg mówi do pleców „wyłącz się”

Masz zgięte w biodrach nogi – a za ten ruch odpowiadają mięśnie z grupy zginaczy bioder i brzucha.

Mózg mówi „po co się męczyć chłopaki, ktoś już robi to za was… wyłączcie się”

Patrzysz w monitor i wpatrujesz się w ważne informacje, nie chcesz nic przegapić, a nie przegapisz nic jeśli będziesz widzieć to lepiej. 

Mózg mówi „przybliż głowę do monitora”

I tym sposobem mamy wyłączone mięśnie pleców, brzucha i zginacze bioder, a także głowę wysuniętą w przód.

Z perspektywy ekonomicznej jest to świetne – bo w ogóle się nie męczymy, jednak z perspektywy zdrowia jesteśmy w dupie.

Nie dlatego, że stało się to wszystko podczas siedzenia – tylko dlatego, że spędzamy później w tej pozycji więcej czasu, niż np. stojąc lub chodząc.

Niekorzystne zmiany, które powstają w wyniku osłabienia mięśni, nazywamy kompensacjami.

Z początku są one niegroźne, a nawet mogą nam pomagać.

Ale jeśli wejdą nam w krew, to ciało zaczyna wariować, bo wykonuje później wiele czynności w sposób szkodzący naszemu zdrowiu.

To jak zapasowe koło w samochodzie – pozwoli nam przejechać 50 km do najbliższej wulkanizacji ale jeśli będziemy z nią jeździli przez 1000 km to rozpierdzieli nam samochód.

Kompensacje mogą prowadzić do takich schorzeń jak bóle pleców, kolan i innych części ciała.

Co należy zrobić, by uniknąć kompensacji?

Przede wszystkim należy zadbać o higienę naszego życia – to znaczy to jak się poruszamy i w jakich pozycjach znajduje się nasze ciało.

Na przykład, jeśli 8 h dziennie siedzimy, to powinniśmy wzmacniać później mięśnie osłabione i rozciągać te, które łatwo ulegają skróceniu.

Jeśli jednak doświadczamy już bólu, należy wykryć genezę problemu, tak by nie pracować na samych objawach.

Terapia może wymagać specjalnie wycelowanego planu działania, który pomoże pozbyć się bólu.

Można szukać rozwiązań na własną rękę lub zaufać specjaliście i pozbyć się bólu dużo szybciej.

Jeśli doświadczasz bólu i chcesz się go szybko pozbyć, odezwij się do mnie, bym mógł Ci pomóc.

Pozdrawiam Cię!

Autor: Adam Krygier

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *